W dniu 5 sierpnia 1924 roku zawitał do naszego powiatu prezydent R.P. Wojciechowski,najpierw zabawił w Chojnicach gdzie przyjął delegacje kupców,rzemieslników zrzeszonych w Bractwie Kurkowym co obchodziło 450 lecie swego istnienia.Na drugi dzień w środę udał się do Brus i Wiela gdzie zwiedził kalwarie Wielewską i potem przez Karsin,Mokre ,Malachin udał sie o Czerska gdzie gorąco był witany przez mieszkańców,zwiedził fabrykę listew jedną z najwiekszych w owym czasie w Polsce i Niemczech,podjęty wystawnym obiadem w sali Pana Jagalskiego powróćił do Chojnic.Trzeba zaznaczyć że przywitanie na trasie było entuzjastyczne ,w Brusach wystawiono 25 bram ,w Wielu 30.a Czersk przebił wszystko to wystawiając ok 70 bram niezwykle szykownych ,ozdobione girlandami i kwiatami.U bram Czerska powitał prezydenta
p.Kuc a córka wójta Czerska Ziętary zadeklamowała wierszyk.W domu gminnym uroczyste przemówienie wygłosił wójt Ziętara ,następnie gość udał się wraz z świtą do kościoła gdzie przemówienie wygłosił ks.prob.Sprengel.Była to głośna wizyta ,pamiętam jak dziadek ja wspominał..że witano prezydenta jak króla.Czy zbiegiem okoliczności było to że akurat jak Prezydent był w naszym kościele ale fakt faktem iz przyniesiono do chrztu chłopczyka nowonarodzonego syna robotnika Fierka i poproszono Prezydenta aby był ojcem chrzestnym dostojny gość zgodził się nim być a chłopcu nadano imię Jan.Jako prezent Prezydent Wojciechowski obdarował prezentem w postaci 200zl,co na tamte czasy bylo bardzo wysoką sumą
Do grona nazwisk dziś zapomnianych w Czersku warto przypomnieć Franciszka Umerskiego który jako nauczyciel,nawet rektorem zwany,który od roku 1884 najpierw był nauczycielem ,potem kierownikiem szkoły wydziałowej w Czersku,pionier sprawy polskiej w czasie zaborów,w dniu 1 września 1925 roku przeszedł w stan spoczynku,jak mawiał mój dziadek rękę miał tęgą dla tych co uczyć się nie chcieli ale i dobre słowo i ostatni fenig dla biednej dziatwy.
Uroczyście 10 września 1925 roku odbyło się bierzmowanie ,pierwsze już w wolnej Polsce,trzeba nadmienić że przez 13 lat nie było bierzmowań z powodu I wojny światowej i przekształceń administracji kościelnej.Ostatnie bierzmowanie odbyło się w roku 1912 w czasie wyświęcania nowego koscioła.
Z dniem 1 kwietnia 1929 roku ruszyła nowa linia kolejowa Czersk - Kościerzyna,dzień otwarcia trasy był długo oczekiwaną inwestycją szczególnie dla mieszkańców Wiela i Karsina,przyczyniło się do rozwoju tych miejscowości.
Z ciekawostek jakie mogę opisać na łamach tego bloga to pensje jakie w owym czasie były w srodowiskach robotniczych.Zależało to od wielkości miejscowości ,miasta i wielu,wielu innych czynników.
Arystokracją wśród robotników(nikt by nie pomyslał) byli ręczni zecerzy czyli fachowcy od składania druku do gazet itp,zarabiali oni dziennie przykladowo w Warszawie ok 19,04zł czyli miesięcznie (25 dni roboczych) 475 zl..w mniejszych miastach fachowcy Ci nie mieli za duzo mniej ..za te pieniądze mógł kupić np.dwie dobre krowy...tak ..tak ..dwie.
No ale to były najwięcej zarabiający i było ich może jakieś 8%..np robotnik w cegielni w Czersku zarabiał od 2,40 do 5,20 dziennie i byli bardzo zadowoleni bo praca była.Połowa robotników zarabiała w granicach plus ,minus 100 zl a ok ..170 tys bezrobotnych żyło z marnego "Funduszu Bezrobocia".
Ceny przykładowe 1 kg wołowiny 1,20 1 kg wieprzowiny 2,o4 zł 1 kg chleba 60 groszy ,czasem 55 gr 1 litr mleka 57 groszy 1 kg masła 8,37,a kilogram słoniny 3,82 zł.Więc lekko nie było w owym czasie,zresztą i dziś za lekko nie ma .
W 1926 roku lekarz powiatowy dr.Piełowski otrzymał zawiadomienie o przypadkach tyfusu w powiecie Chojnickim,w tym w samych Chojnicach 7 przypadkow,w Czersku 18,w Brusach 5,Karsin 4 Nowe Brusy5
Miedzno1,Krojanty 4,Ostrowite 3 Sławęcin 2.
Nie tylko z wielkich uroczystości i dużych wydarzeń nasze miasto słyneło,były też sprawy splendoru miastu nie dające,jak np.w roku 1930 skazani zostali za "opór przeciw władzy"i ciężki wybryk, czterem znanym na bruku czerskim(słowa ówczesnej prasy) Redmanowi,Freichtachowi,Kleinowi i Cytyngowi
Sąd po przeprowadzonej rozprawie skazał Redmana na 3 miesiace więzienia i miesiąc aresztu,Freitacha na 2 miesiące więzienia i miesiąc aresztu,Klein i Cytyng po 1 miesiący więzienia i 1 miesiącu aresztu.Zobaczcie sami że więzienie to kara a areszt to jakby dodatkowa kara(było w areszcie duzo lżej niż w więzieniu)
23 marca 1930 policjant z tutejszego Czerskiego oddziału konrolując ulicę Piaskową schwytał poszukiwanego Juliana Meggera za liczne bandyckie rozboje i kradzieże.Megger był członkiem słynnej na Czersk i okolice bandy Gromowskiego którą to szajke w grudniu 1929 aresztowano ,był on ostatnim z bandy którego aresztowano.
Na styczeń 1928 roku "Fundusz Bezrobocia" zarejestrował ok 400 bezrobotnych czyli bezrobocie bardzo duże wliczając w to rodziny prawie zawsze wielodzietne.
A teraz coś z reklam z lat 1929,okazuję się że i one maja swój swoisty urok.
Słynna wytwórnia maszyn rolniczych ale okazuje sie że nie tylko....
Należy pamiętać iż ogłoszenia sa z roku 1929 i raczej nie spodziewajmy się tych firm obecnie ale uważam iż warto o tym pamiętać.
.
A tu urodzeni od 1 do 15 marca 1929 roku ,jak i zmarli w tym czasie ,może ktos odnajdzie swych krewnych?
Nagroda P.Sadowskiego celem ujawnienia złodziei .
No ale ok ....idę dalej ......siedzę nad papierami Czerska ....masa wiadomości....kto np ...wie o wojnie lokalnej miedzy katolikami a ewangelikami..no kto?...o kościół ich chodziło
Wg "Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich" z roku 1880 wydanego w Warszawie tak pisano o ówczesnym Czersku.
"Wielka wieś parafialna w pow. Chojnickim na bitym trakcie Berlińsko-Królewieckim z dworcem kolei żelaznych ,zapewne nad rzeką Czernicą która pędzi młyn i piłę wodną ,rzeczka ta wpada do Czarnej Wody ,wioska zaś oddalona jest o 29 km od Chojnic.Istniał Czersk już za książąt pomorskich urządzona wtedy na prawie polskim. W roku 1382 Henryk von Bullendorf komtur tucholski nadał wiosce prawa Chełminskie.Wlók w owym czasie Czersk liczył 51 ( jedna włóka chełmińska to było17,955 ha)W dokumencie lokacyjnym wymienia się jakoby na obszarze wioski była struga Czernica,młyńska struga,i Baba(dociekałem co oznaczała ta nazwa ale nie potrafiłem znaleść coś konkretnego, jednym z nich jest coś takiego" kamienne posągi, pochodzące zapewne ze średniowiecza, o nieznanej funkcji i pochodzeniu..być może to oznaczało jakąś granicę?? ).a proboszcz Czerski miał wtedy 5 włók(co oznacza że juz wtedy Czersk miał znaczenie i był kościół czy kaplica,gdzie był?być może na tym samym miejscu...kościoły budowano na wzgórzach).
Za polskich czasów Czersk był dobrami starościńskimi,w roku 1766 władali tu Łukowicze którzy kościół własnym sumptem tu wznieśli,a w starym kościele (czyli przed 1766) były groby (1756)państwa Klińskich z Niedamowa( a tak po prawdzie ....czy nie przydała by się tablica pamiętna onych fundatorów?..szczątki zapewne tej rodziny spoczywają pod posadzkami naszego kościoła ??w końcu to fundatorzy ....prawda?)
i w owym czasie proboszcz Czerski miał 5 włók.Terazniejszy kościół wybudowano w latach 1850-52.Po okupacji ??(jaka to okupacja ?..wojska francuskie?)Czersk został wydany na własność włościanom Parafia Czerska liczyła ok 6,600 tyś dusz.a wiosek do parafii należało 46 .Oprócz młyna i piły wodnej w roku 1872 był browar i cegielnia,znane było wtedy piwo "Preussen" i o dziwo "Polen".Domów było 193 w tym katolików 1446,szkola 4 klasowa ,w sumie na terenie parafi bylo 6000 dusz.W 1862 roku założono królewską szkołę ktorej zadanie było pielęgnowanie i uzyżnianie łąk tzw."Wiesenbauschule"W Czersku byly 4 targi kramne i 2 na bydlo.
a teraz o Łęgu wsi której nie sposób jej nie zauważyć ..bo przy drodze Królewieckiej.."..położona.
Więc wg.
'Słownika Geograficznego Królewstwa Polskiego" niemiecka nazwa wsi brzmiała Long lub też Langen a w dokumentach krzyżackich nosil nazwę Schonhain, ale w owym czasie (w II połowie xIx wieku) nosił nazwę Łęg.Katolików liczył Łąg 1025 i 62 ewangielikow.Mimo piaszczystej gleby i położenia pośród lasów Tucholskich osada ta od dawień dawna istniała.Świadczy o tym między innymi miecz prastary wydobyty w tutejszych błotach o klindze bez rękojeści który w muzeum Towarzystwa Naukowego został złożony.
... ....
Bardzo trafny tytuł rozdziału, właśnie coś mi nie pasowało "przypięcie" wiadomości o wizycie prezydenta do poprzedniego.Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuńREWELACJA!!!!Reklamy naprawdę cenne i unikatowe, czytałam z wielkim zainteresowaniem. Warto było czekać tak długo na tak, pasjonujące odkrycia i wiadomości. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCóż staram się....
OdpowiedzUsuńWitam. Jeśli to nie jest Pana numer telefonu proszę odpisać na ten komentarz. Przepraszam za kłopot, ale to bardzo ważne. 516758867
OdpowiedzUsuńWow! A ja poproszę o wiadomości z USC od 15 do 28 lutego 1929 bo właśnie wtedy urodził się mój tato (21.02.1929).
OdpowiedzUsuń